Śnieżek :)

wtorek, 26 czerwca 2012

Rozdział 10

Minał tydzień. Choć wcale mi się nie dłużył. Dni mijały szybko. Nawet za szybko. Ciągle padało. Bylo szaro i byle jak. Pogoda była beznadziejna. Zapewne z 50% angielskiego społeczeństwa dostało depresji albo miało mysli samobójcze. Monotonia zabijała. Niszczyła dzisiaj nie jedną zagubioną duszę. Nie od razu. Męczyła powoli. Znęcała się nad umysłem. Niszczyła jakiekolwiek oznaki ciepła i radości. Dopadłaby mnie na pewno. Ale byłam bezpieczna. Chroniło mnie tajemnicze światełko. Światełko dobra i szczęścia. Ale tylko w dzień. Noc była inna. W nocy poddawałam się bezkresnej rozpaczy. Noc przypominała mi o wszystkim co złe - bałam się jej. Natłok złych myśli i jedna twarz - twarz Arka, pełna piękna a zarazem wcielenego zła. Nie było nocy bez łez, nie było dnia bez uśmiechu. Dwie krainy , jedno oblicze. To wciąż byłam ja, ale zmieniona , inna. Moje światelko szczęścia trzymało mnie przy życiu. Nathan. To był on. Dzieki niemu było dobrze. Spędzałam z nim cale dnie. Bardzo się zżyliśmy. Ale kiedy tylko znikał , czulam sie na powrot zle. Byłam sama. I podczas jego nieobecosci dotkliwie to odczuwałam. Dzien chronil mnie. Noc wystawiala na bolesne katusze. Oczywiście nikt nie widzial o moich nocnych lękach. O tym, że wyraźnie słyszę głos Arka, że czuję jego obecność. Każdej nocy płakałam, ale robiłam to dyskretnie, po cichu. W dzień Arek nie istaniał. Liczył się tylko Nathan. Zaprzyjaźniliśmy się, nic więcej, choć wiem, że moje życie bez nie go nie mialoby sensu. Któregoś dnia, kiedy oglądałam tv z Nathanem , Sivą i Jay'em, z zakupów wrócili Tom i Max w złych humorach. Nic nie powiedzieli. Tom tylko z hukiem rzucił na stolik przed nami jakieś kolorowe czasopismo. Bez słowa przybliżyłam się i doznałam szkou - na okladce magazynu widniało zdjęcie. Był na nim Nath i ja, kiedy goniliśmy się po parku. Podpis pod spodem też pozostawiał wiele do życzenia. "WANTED GIRL" a niżej mniejszym druczkiem "W pogoni za miłością. Nowa dziewczyna Nathan'a Sykes'a".
- Fcuk! - wyrwało mi się. Jay wziął gazetę w dlonie i przewrócił na stronę, na której znajdował się artykuł. Kątem oka zauważyłam, że było tam dużo zdjęć w tym zdjęcie, kiedy Nath na mnie leżal.
-" Podczas spaceru w parku można było podziwiać niezwykłe zjawisko" - czytal Jay - " Nathan Sykes i jego nowa miłość, spędzali czas goniąc się po parku. Para zapomniała o całym świecie. Wcześniej widziano ich razem na zakupach. Z pewnych źrodeł wiemy, że dziewczyna nazywa się Lena Tarecka, pochodzi z Polski i mieszka z chłopcami z The Wanted. Czyżby para ze sobą sypiała? Wszystko na to wskazuje. Jak na tą wiadomość zareagują fanki gwiazdora? Będziemy informować o wszystkim na bieżąco" - skończył i zaczął oglądać zdjęcia. Miałam mętlik w głowie - Może nam to wytłumaczycie co? - Jay wskazał palcem na zdjęcie na którym Nath na mnie leżał. Głośno przelknełam slinę.
- Pieprzone media! - Nathan uderzył pięścią w stół - Co za kompletne bzdury !
Zaczęła docierać do mnie powaga sytuacji.
- NO faktycznie, za dobrze to nie wygląda - powiedział Seev.
- JA wiedzialam, że to się tak skończy ! - wybuchnął Tom , a ja żałowalam, że nie było Kelsey. Ona potrafiłaby go uspokoić. Zaczełam nerwowo obgryzać paznokcie.
- Musimy to jakoś odkręcić, zanim będzie za późno - rzekł Max. W przecieństwie do Tom'a , potrafił zachować spokój. Nastała cisza, przerywana tylko tykaniem zegara.
- Mam pewien pomysł - zaczął Jay. Wszyscy spojrzeli na niego z wdzięcznością, a zarazem z oczekiwaniem.
- No mów, mów - poganiał go Nathan.
- Zaraz wam wszystko wyjasnię, ale musimy się dostać do komputera - chłopcy wstali i udali się do kuchni. Jeszcze zanim wyszli spytałam nieśmiało:
- Mogę wam jakoś pomóc? - zatrzymali się. Jay do mnie podszedł.
- Poradzimy sobie i jakoś was z tego wyciągniemy. Nie zaprzątaj sobie tym swojej slicznej główki -  pocałował mnie w czolo. Uśmiechnęłam się do niego, trochę wymuszonym usmiechem. Spojrzałam na Nathana. Miał skruszoną minę i aż żal było na niego patrzeć. Serce mnie zakuło.
- Wszystko będzie OK - powiedziała do niego bezgłośnie i poslałam mu swój najpiękniejszy uśmiech.
_________________________________
Jakieś tam bazgroły ;) Rozdział dedykuję wszystkim tym , którzy to czytają. Dziekuję! :*

2 komentarze:

  1. To się porobiło :D Rozdział świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Tom jest nerwusem xd Matko, ale się porobiło... Ciekawi mnie co planują chłopacy i jak zamierzają wyciągnąć z medialnych tarapatów Natha i Lenę... ;)

    OdpowiedzUsuń